MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miechów: cysterna z ciekłymi odpadami zanieczyściła drogę

Barbara Ciryt
PSP Miechów
Na drodze krajowej Kraków-Warszawa wczoraj (17 czerwca) rozszczelniła się cysterna przewożąca ciekłe odpady. Około godz. 13 doszło do wycieku substancji ropopochodnych. Jezdnia została zanieczyszczona na długości 400 metrów. Po czym doszło tam do kolizji dwóch samochodów fiata i skody.

Karetka pogotowia przyjechała do poszkodowanych w kolizji. Lekarz zbadał kierowców obu samochodów fiata i skody. Obaj też odmówili hospitalizacja w szpitalu.
Na miejscu natychmiast pojawili się również strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Miechowa oraz Ochotnicza Straż Pożarna z Książa Wielkiego. – Strażacy zobaczyli najpierw fiata i skodę po kolizji, a 400 metrów dalej na poboczu ciągnik siodłowy z cysterną – mówi kpt. Paweł Miś, zastępca dowódcy miechowskiej jednostki Państwowej Straży Pożarnej. – Okazało się, że uszkodzony został zawór odpowietrzający w cysternie przewożącej odpady ciekłe. Doszło zanieczyszczenia 400 metrów drogi substancją ropopochodną – opisuje.

Podczas gry strażacy byli już na miejscu nastąpił gwałtowny wyciek substancji z cysterny, zalewając kierowcę, całą drogę, pobocze, rów i cześć pobliskiego pola. Strażacy natychmiast ruszyli z pomocą kierowcy, sprawdzali, czy nie odniósł obrażeń. Chwilę później lekarz pogotowia zbadał kierowcę cysterny, ten również odmówił hospitalizacji.

Strażacy ustalili, że substancja zanieczyszczająca drogę nie jest niebezpieczna dla ratowników i można pracować bez sprzętu i ubrań ochronnych. Ratownicy wstrzymali ruch na drodze krajowej przy pomocy łopat zebrali do pojemników grubszą warstwę substancji z drogi, pobocza i rowu oraz zutylizowali miejsce zdarzenie sorbentem, odtłuścili drogę.

Kierowca cysterny powiadomił właściciela firmy o konieczności podstawienia cysterny zastępczej i dowozie dodatkowego sorbentu. Nim się pojawiła druga cysterna ruch na drodze odbywał się wahadłowo. Kiedy na miejscu pojawiła się cysterna zastępcza kierowcy przepompowali substancję i odjechali. Na miejsce dotarł także właściciel pola, na które część cieczy się rozlała. Nie wyraził zgody na zbieranie ziemi z zanieczyszczonej powierzchni pola. Cała akcja trwała pięć godzin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto