Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miechów: Silomix nie płaci za zboże

Katarzyna Ponikowska
Piotr Krzyżanowski
Firma Silomix z Miechowa nie płaci rolnikom za zboże. Towar dostarczają firmie podmioty z całej Polski. W tym momencie poszkodowanych osób jest ok. 60. Dwoma sprawami zajmuje się już prokuratura.

Problemy pana Andrzeja Gajosa z firmą skupującą zboże zaczęły się w ubiegłym roku. W kwietniu 2011 roku sprzedał Silomixowi zboże o wartości 10 tys. zł, za które miał dostać zapłatę w czerwcu. Przez kilka miesięcy firma zwlekała jednak z uregulowaniem płatności. - Dopiero po interwencji “Gazety Krakowskiej" zaczęła spłacać dług - mówi Andrzej Gajos. - Dostałem kilka rat, ale nadal Silomix jest mi winien prawie 2 tys. złotych - dodaje.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że osób poszkodowanych przez odbiorcę zboża jest ok. 60. Są to ludzie nie tylko z Miechowa czy okolic, ale z całej Polski. Niektóre zaległości, jak w przypadku pana Andrzeja wynoszą poniżej 2 tys. złotych. Jednak są też tacy, którym Silomix zalega ponad 200 tys. zł. - Problem z płatnościami zaczął się na przełomie kwietni i października. Mój klient sprzedał firmie zboże za 430 tys. zł. Zapłaty się jednak nie doczekał - opowiada Rafał Pytel z kancelarii prawnej z Kielc, który reprezentuje firmę spod ukraińskiej granicy.

Do tej pory udało mu się odzyskać prawie połowę zaległości, między innymi dzięki działaniom komornika.- W chwili spłaty pierwszej raty prokurent Silomixu zobowiązał się, że rozliczy pozostałe zobowiązana do końca stycznia 2011 roku - mówi Pytel. Firma nie wywiązała się jednak z umowy. Silomix mimo problemów finansowych ciągle działa. - Fakturuje towar na inną firmę i odzyskanie pieniędzy jest na razie bezskuteczne - wyjaśnia Rafał Pytel. Udało mu się ustalić, że postępowanie egzekucyjne odnośnie Silomixu toczy się w 20 sprawach.

Kilka zgłoszeń o wyłudzeniu pieniędzy przez firmę trafiło już do miechowskiej prokuratury. Dwie sprawy nadal się toczą. W przypadku trzech innych prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia. - W tych przypadkach nie było znamion czynu karalnego. Firma deklaruje wolę spłaty zobowiązań. W stosunku do niektórych wierzycieli już zaczęli to robić - mówi Tomasz Moskwa, prokurator rejonowy z Miechowa.

Od pracownika Silomixu dowiedzieliśmy się, że zarząd próbuje ratować firmę i stara się stopniowo regulować swoje długi. Z prezesem nie udało nam się jednak skontaktować.

Poszkodowani mogą dochodzić swoich praw na drodze sądowej.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Świnna Poręba: zginął pod ciężarem ciągnika
{b]Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto