Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Krakowem protestują przeciw likwidacji małych sądów

A. Górska, K. Ponikowska
Sądy rejonowe, zatrudniające do 14 sędziów, 1 lipca 2012 roku mają być zamknięte. Grozi to m.in. placówkom w Wieliczce i Miechowie.

Czytaj także: Krakowianie skarżą się na bilety czasowe

Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki, przygotował projekt uratowania sądu w gminie. Chce utworzyć wydział rodzinny, co pozwoli zwiększyć zatrudnienie.

Kozioł rozmawiał o tym z Jarosławem Gowinem, ministrem sprawiedliwości. Usłyszał w resorcie, że ostateczne decyzje zapadną w marcu.

W wielickim sądzie pracuje 14 sędziów, placówce zatem brakuje jednego etatu, by uratować się przed likwidacją. A wydział rodzinny, zdaniem mieszkańców, w Wieliczce jest wręcz niezbędny. - Sprawdziliśmy, że aż 30 proc. spraw rozpatrywanych w wydziale III rodzinnym i nieletnich Sądu Rejonowego Kraków - Podgórze, dotyczy mieszkańców powiatu wielickiego - mówi Artur Kozioł. - I będzie ich coraz więcej, gdyż gmina się rozrasta. Jeszcze w 2008 r. mieliśmy 42 tys. mieszkańców, teraz już 52 tys.! Rocznie rozpatruje się w naszym sądzie 30 tys. spraw, o 4 tys. więcej niż w 2008 r.! Po co nasi mieszkańcy mają gdzieś jeździć? - zastanawia się burmistrz.

Kozioł dodaje, że jeśli jest potrzebna nowa lokalizacja dla sądu w Wieliczce, jest gotów przekazać nieodpłatnie działkę gminną w pobliżu dotychczasowej siedziby. - Popierają go radni i mieszkańcy, którzy obawiają się, że likwidacja sądu w Wieliczce spowoduje utrudnienia w dostępie do kuratorów sądowych, a przeniesienie go do Krakowa wydłuży czas rozpatrywania spraw. A to wiąże się z dodatkowymi kosztami i dojazdami.

Miechów też nie siedzi bezczynnie. Radni, starosta i burmistrz Miechowa napisali list protestacyjny do ministra sprawiedliwości. O decyzji likwidacji zadecydował fakt, że w miechowskim sądzie jest tylko siedem etatów sędziowskich. - Taki argument nas nie przekonuje - podkreśla Ryszard Nasada, rzecznik starostwa.

Miechowski sąd ma być przekształcony w Wydział Zamiejscowy SR w Olkuszu. - W niektórych sprawach trzeba będzie jeździć do Olkusza. To bez sensu. Już bliżej nam do Krakowa - zauważa Nasada. Dodaje, że ministerstwo chce zaoszczędzić, ale będą to oszczędności pozorne. - Przynajmniej dwa razy w tygodniu trzeba będzie przewozić dokumenty. Konieczna będzie zmiana tablic, pieczątek, dokumentów. To wszystko kosztuje - podkreśla.

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto