Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do 34 km od Miechowa. Podpowiedzi jednodniowych wypraw. Gdzie w weekend 11 - 12 maja?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz pomysłu na trasę rowerową w pobliżu Miechowa? Proponujemy, gdzie warto się wybrać. Przygotowaliśmy 5 ciekawych tras. Mają różne stopnie trudności czy odległości, dzięki temu każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wyjazd rowerem w odległości do 34 km od Miechowa. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe niedaleko Miechowa proponujemy na weekend.

Spis treści

Trasy rowerowe w okolicy Miechowa

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych oddalonych maksymalnie o 34 km od Miechowa, które wypróbowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Nim wyruszysz w drogę, upewnij się, jaka będzie pogoda. W sobotę 11 maja w Miechowie ma być 18°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 27%. W niedzielę 12 maja w Miechowie ma być 16°C. Prawdopodobieństwo pojawienia się deszczu wynosi 66%.

🚲 Trasa rowerowa: Wycieczka rowerowa (Rabka-Zdrój)

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 154,74 km
  • Czas trwania wyprawy: 9 godz. i 42 min.
  • Przewyższenia: 459 m
  • Suma podjazdów: 2 987 m
  • Suma zjazdów: 3 006 m

Rowerzystom z Miechowa trasę poleca Andrzej.aa

Mała próbka przed wrześniowym planem wypadu na Słowację. Już znam plusy i minusy tego odcinka.
Prognoza pogody przewidywała opad konwekcyjny. Mimo to ruszyłem. Krótki deszcz popadał od Kasinki Małej do Węglówki, ale przeżyłem :D
Do Myślenic dojechałem pustymi drogami, nierzadko omijając setki dziur w asfalcie. Widziałem wiele wzniesień, które najpierw straszyły (jak widok ze Świątek Górnych na doliny między Myślenicami), a później okazywały się lekkimi pagórkami. Z Myślenic ruszyłem drogą, ach jaką drogą, bo pustą! Tuż obok ekspresówki pięknie wyremontowana (a może raczej niezniszczona?) droga, która doprowadziła mnie do krajowej siódemki w Lubieniu. Od razu zaczęła się zabawa. Korki na kilkadziesiąt kilometrów, a ja przedzierający się przez nie. O ile większość kierowców toleruje rowerzystów, o tyle znalazło się kilku kretynów, których wyprzedzałem po kilka razy (korek czasem ruszył, by powlec się z prędkością 25-30 km/h) po ich lewej stronie. Parę lusterek mogłem zachować, ale nie jestem taki ^^
Kiedyś Rabka, teraz Rabka-Zdrój. Ładny park w centrum miasta, w którym można spotkać setki ludzi. Rowerem ciężko się było poruszać, więc długo tam nie zabawiłem. Ruszyłem do domu krajową 28, a później przez Dobczyce. Źle rozplanowałem zapasy energii, bo za Dobczycami opadałem z sił. Jeszcze tyle tych podjazdów tam było... To jednak nic. Najbardziej zapamiętałem dwa. Jeden w korku przed Rabką, a drugi w Węglówce. W sumie to widać na profilu - różnica wysokości pierwszego wzniesienia 350 m, a drugiego 200 m. To jednak nie to, co było na Przełęczy Karkonoskiej :) Dobrze, że mimo święta nie wszystkie sklepy były pozamykane, to mogłem coś pożywnego zjeść. Teraz myślę, że skrócę sobie drogę podczas wyprawy wokół Tatr, bo góry mnie jeszcze męczą...
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Wycieczka rowerowa (Wadowice)

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 108,88 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 54 min.
  • Przewyższenia: 228 m
  • Suma podjazdów: 3 059 m
  • Suma zjazdów: 3 057 m

Andrzej.aa poleca trasę rowerzystom z Miechowa

Wczorajsza myśl o Wadowicach została wykonana ;D Dziś udało mi się wcześniej skończyć. Ruszyłem przez Tyniec i Skawinę, dalej drogą, którą wracałem z Kalwarii Zebrzydowskiej. Wjechałem pod jakieś wzniesienie z pięknymi widokami na doliny i góry. Do Wadowic dojechałem prawie bez przeszkód (raz tylko pomyliłem się i nadrobiłem 2 km). Niestety Rynek jest w remoncie, więc nie wygląda przyjemnie. Miałem nadzieję, że zobaczę cukiernię ze sławnymi kremówkami, jednak nie udało się. Teraz dopiero widzę na mapie POI o nazwie Papieskie Kremówki. Coś mi się zdaje, że jeszcze tam wrócę :)
Powrót jak zwykle drogami innymi niż przyjazd - trafiły się mniej ruchliwe. Narzekać mogę na debili na rowerach. Dwa razy miałem taką samą sytuację. Dwoje na rowerach bez oświetlenia, bez najmniejszego odblasku (nawet te z pedałów pozjadali), jedno obok drugiego. Wyprzedzam ich, a zza zakrętu niespodziewanie nadjeżdża rozpędzone auto, które na szczęście nie było tak szybkie i udało mi się wyprzedzić na trzeciego kretynów. Godzinę później miałem taką samą sytuację.
Mijałem dwa razy Wisłę w Łączanach (dzisiaj w sumie 5 razy) i kościół na wzniesieniu w Bielanach. Kurczę, od jakiegoś czasu kręci mnie, by zobaczyć co to za świątynia. Może mi się niebawem uda, bo właśnie zauważyłem, że jest ona w Lesie Wolskim, w którym już bywałem...
W Krakowie cicho pod względem niedoszłych samobójców na ścieżkach rowerowych. Dojechałem cało do domu i chcę jeszcze. Wydawało mi się, że będzie chłodniej niż wczoraj, ale było wręcz przeciwnie. Miałem ze sobą kurtkę termoaktywną, którą wypróbowywałem już drugi raz i podczas podjazdów się gotowałem, a podczas zjazdów było zimno, gdy wiatr dostawał się pod ubranie do spoconej skóry. Mimo to dobre ubranie na nocne eskapady ;)
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Kraków - zamek Korzkiew - Kraków

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 22,94 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 26 min.
  • Przewyższenia: 108 m
  • Suma podjazdów: 220 m
  • Suma zjazdów: 221 m

Trasę rowerową mieszkańcom Miechowa poleca Mirekblagier

Wycieczka na popołudnie na zamek w Korzkwi. Trasa prowadzi drogami gruntowymi i asfaltowymi o małym natężeniu ruchu. Jest kilka podjazdów, ale trasa technicznie jest łatwa. Startujemy w Witkowicach ul. Dożynkowa obok szpitala okulistycznego. Jedziemy ul. Dożynkową pod górę w kierunku Bibic i Zielonek. Dojeżdżamy do drogi relacji Zielonki Bibice i jedziemy prosto szutrową drogą do hotelu. Nie nie chce nam się spać, hotel zlokalizowany jest w Forcie Zielonki, który to był częścią Twierdzy Kraków na przełomie XIX i XXw. Teraz jest tam dość specyficzny hotel, ale połowa fortu jest w takim stanie jak za Cesarza Pana, i dzięki uprzejmości personelu można zwiedzić zabytek. Można też postrzelać na strzelnicy, zagrać w paintballa, lub powspinać się w parku linowym. Więcej informacji o hotelu:

Więcej informacji o Forcie Zielonki:

Wracamy do asfaltu i skręcamy w lewo i zaraz za zabudowaniami (przed cmentarzem) skręcamy w lewo w polną drogę. Ten odcinek po deszczach bywa błotnisty, ale damy radę. Rozkoszujemy się pięknymi widokami na okolicę. Droga rozchodzi się w dwie strony my jedziemy w lewo lekko pod górę, przez pola. Droga „cywilizuje” się stopniowo, aż przy zabudowaniach przechodzi stopniowo w asfalt i już jesteśmy w Garlicy Murowanej. Zaraz za mostkiem skręcamy w prawo jedziemy przez Garlicę Duchowną, aby w Garliczce skręcić w lewo na Chochoł. Skręt łatwo rozpoznać, bo na skrzyżowaniu jest kapliczka (patrz waypointy). Teraz ostro pod górę zakręt 90 stopni w prawo i też 90 stopni w lewo. Docieramy do drogi 794 Kraków – Skała, teraz w prawo, ale zaraz w lewo jest znakowana droga do Korzkwi i nią pojedziemy. Piękny zjazd wynagradza trudy podjazdów, ale uwaga nie rozpędzamy się zanadto, bo droga wąska i kręta oraz wypatrujemy po lewej zamku ukrytego w koronach drzew a po prawej góruje XIV wieczny kościół. Jedna z legend mówi, że zamek i kościół były połączone dla wygody wiszącym mostem. Skręcamy w lewo obok ośrodka harcerskiego i zwiedzamy zamek. Kiedyś za namową przewodnika rowerowego wybrałem się po raz pierwszy w te okolice z zamiarem zwiedzenia ruin zamku, (bo przewodnik podawał właśnie taki stan budowli). Jakie było moje zdziwienie, gdy na wieży powiewała flaga a zamek był restaurowany i prezentował się wspaniale. Teraz w zamku jest hotel, którego właściciele remontują zabytek, i naprawdę fajnie jest patrzeć jak dawna ruina kwitnie. Zamek można zwiedzać, można, też wybrać się na spacer po dawnym parku choć jest on bardzo zaniedbany. Można też zagrać w piłkę lub inną grę gdyż jest boisko. Więcej o zamku:

Teraz wypada zwiedzić piękny kościół, aby się do niego dostać trzeba się wspiąć pod stromą górę, ale warto. Więcej informacji:

Po zwiedzaniu zostawiamy zamek i park po lewej stronie i jedziemy w dół w kierunku Hamerni mijając stadninę koni, a może by tak zamienić dwa koła na cztery końskie kopyta? Ciekawe co o tym myśli koń? Jedziemy jednak dalej do Prądnika Korzkiewskiego, aby tam skręcić w lewo w ul. Kwietniowe Doły. Uliczka ta przechodzi w wąwóz, od którego bierze nazwę, i my tym wąwozem podążamy trzymając się czerwonego Szlaku Orlich Gniazd. Tu też ta wycieczka pokrywa się z fragmentem innej mojej wycieczki na zamek w Rabsztynie nr trasy 5828. Tam dokładniej opisałem fort Pękowice i Czerwony Most. Kwietniowe Doły to chyba najtrudniejsza część wycieczki, ale damy radę. I jesteśmy w Giebułtowie, kierujemy się jedyną drogą w kierunku XVII wiecznego kościoła, więcej:

Dalej jedziemy między cmentarzem a szkołą do Pękowic, gdzie znajduje się następny fort niestety niedostępny do zwiedzania i dalej jedziemy w dół do następnego zabytku Twierdzy Kraków do Czerwonego Mostu. Dalej jedziemy ul. Długopolską do drogi nr 794 przekraczamy ją po raz drugi i ul. Zielone wzgórze mijamy fort Prochownię i docieramy na start i zarazem metę naszej wycieczki.
Parę uwag praktycznych:
Gastronomia: Hotel Twierdza, zamek w Korzkwi, ale radzę najpierw sprawdzić ceny. Można też uzupełnić zapasy w licznych sklepach na trasie.
Serwisy rowerowe: brak
Co zabrać: to, co zawsze, przydać się może piłka do siatkówki albo „nogi”.
Inne: linki i nieco szerszy opis Prochowni, Czerwonego Mostu, i fortu Pękowice na mojej trasie nr 5828 gdzie zapraszam.
Dziękuję za uwagę i życzę przyjemnych wrażeń.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Dolinki podkrakowskie mniej znane

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 37,86 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 8 min.
  • Przewyższenia: 217 m
  • Suma podjazdów: 1 132 m
  • Suma zjazdów: 1 162 m

Trasę dla rowerzystów z Miechowa poleca Guber

Start na pętli w Bronowicach Małych. Przejeżdżamy przez Bronowice mijając Rydlówkę (w której miało miejsce sławne Wesele opisane przez Wyspiańskiego) oraz 2 forty należące do obwarowań Twierdzy Kraków. Następnie przez Mydlniki (odwiedzając kamieniołom) i Rząskę dojeżdżamy do Lasu Zabierzowskiego. Stamtąd wybieramy trasę Doliną Grzybowską i przecinamy tenże las dojeżdzając do spokojnej miejscowości z pięknym widokiem na Kraków - Kleszczowa. Następnie docieramy do Aleksandrowic, gdzie przebywamy szlak przez Dolinę Aleksandrowicką, z dwoma punktami widokowymi. Z Aleksandrowic udajemy się do Morawicy (ze średniowiecznym kościołem św. Bartłomieja), a następnie przez Cholerzyn do Kryspinowa (gdzie znajdują się 2 zalewy). Powrót przez dzielnicę willową - Wolę Justowską i zakańczamy wycieczkę w punkcie wyjscia, czyli na pętli w Bronowicach Małych.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: błonia krakowskie - tor kajakowy - Las Wolski

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 26,62 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 46 min.
  • Przewyższenia: 289 m
  • Suma podjazdów: 937 m
  • Suma zjazdów: 834 m

Rowerzystom z Miechowa trasę poleca Mar.fle

Zaczynamy na krakowskich błoniach, z których kierujemy się na most dębnicki, za mostem wjeżdżamy na rowerową ścieżkę i nią dotrzemy aż do toru kajakowego. Ścieżka jest wydzielona, bezpieczna (bez samochodów) i prowadzi bulwarami wiślanymi. To jest najbardziej rekreacyjny odcinek naszej wycieczki. Czasami ilość rowerzystów i rolkarzy może być duża i wymaga od nas uwagi. Docieramy do toru kajakowego, gdzie możemy odpocząć i pooglądać osoby trenujące. Przekraczamy Wisłę mostem dla rowerzystów i skręcamy w prawo na ul. Mirowską (tu na chwilę włączamy się do normalnego ruchu drogowego), następnie Orlą i Bielańska docieramy do Ks. Józefa. Skręcamy w aleję Wędrowników i znowu opuszczamy ruch uliczny. Będziemy się wspinać pod ZOO. Możemy na chwile odbić od naszej trasy w prawo i zobaczyć opactwo na Bielanach. Kierujemy się na parking przy wejściu do ogrodu zoologicznego. Możemy tu w cieniu odpocząć i coś przekąsić. Z parkingu ruszamy niebieskim szlakiem do ulicy Starowolskiej. Ten odcinek możemy modyfikować na wiele sposobów. Oprócz szlaku niebieskiego możemy wybrać żółty lub którąkolwiek ścieżkę prowadzącą w dół. Prędzej czy później i tak trafimy na szlak niebieski lub żółty. Po dotarciu do ulicy Starowolskiej kierujemy się lewo aż do Królowej Jadwigi następnie w lewo w Ludmiły Korbutowej. Przekraczamy most na Rudawie i wzdłuż Rudowy wracamy na błonia.
Trasa jest łatwa. Odcinek przez las wolski pozwala na zabawę i nabieranie wprawy w jeździe w terenie.
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Zadbaj o stan techniczny roweru

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Akcesoria rowerowe

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto