Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Standard Liege. Mecz już w czwartek

Bartosz Karcz
Na stadionie im. Henryka Reymana już widać, że w czwartek rozegrany zostanie mecz Ligi Europy
Na stadionie im. Henryka Reymana już widać, że w czwartek rozegrany zostanie mecz Ligi Europy fot. Maks Michalczak/wisla.krakow.pl
Mecz Wisła Kraków - Standard Liege w Lidze Europy rozpocznie się już w czwartek o godz. 21.05. Do pierwszego w tym roku spotkania o stawkę przy ul. Reymonta szykują się nie tylko piłkarze "Białej Gwiazdy", ale praktycznie cały klub. Widać to już na pierwszy rzut oka na stadionie im. Henryka Reymana.

Czy Wisła wyeliminuje Standard Liege? [SONDA]

Faza pucharowa Ligi Europy, do której w grudniu awansowała Wisła, różni się nieco organizacyjnie od rozgrywek w grupach. Związane jest to z podejściem UEFA do tego szczebla rywalizacji. Piłkarska centrala traktuje fazę grupową podobnie jak choćby ostatnią rundę eliminacyjną w Lidze Mistrzów. Kibice pamiętają zapewne, jak kilka miesięcy temu wyglądał obiekt Wisły, gdy ta rywalizowała z APOEL-em Nikozja. UEFA dostarczyła wtedy reklamy, a także elementy z emblematami Ligi Mistrzów, którymi udekorowano stadion. Tak samo dzieje się teraz w przypadku meczu ze Standardem, gdy na trybunach mocowane są symbole Ligi Europy. Zawieszone zostały już one pomiędzy piętrami trybun wschodniej i zachodniej oraz na ławkach rezerwowych.
UEFA dostarcza również reklamy na mecze fazy grupowej Ligi Europy, gdyż prawa do nich na tym etapie rywalizacji są scentralizowane.

Przed meczem na boisku rozłożona zostanie również duża flaga z logo Ligi Europy, a przed pierwszym gwizdkiem zostanie odegrany hymn tych rozgrywek. To akurat element, który kibice Wisły dobrze już znają, bowiem podobna oprawa towarzyszyła występom mistrzów Polski w fazie grupowej.

To wszystko stworzy otoczkę piłkarskiego meczu. Dla jego sprawnego przebiegu ważna będzie jednak przede wszystkim murawa. Ta jest w coraz lepszym stanie. Jeszcze po sobotnim sparingu z Sandecją Nowy Sącz na stan boiska narzekali zarówno trener Kazimierz Moskal, jak i piłkarze. Chodziło o połowę boiska od strony południowej, na którą w mniejszym stopniu dochodzą promienie słoneczne, przez co była ona twardsza od tej po stronie północnej. Oczywiście murawa stadionu Wisły jest cały czas podgrzewana, ale nie można z tym przesadzać, żeby nie zniszczyć trawy. Na czwartkowy wieczór powinna ona być jednak w dobrym stanie. Większym zagrożeniem dla boiska nie będą opady śniegu. Jeśli nawet będą one intensywne (taka pogoda prognozowana jest szczególnie na dzisiaj), to organizatorzy powinni sprawnie usunąć śnieg z murawy. Problem zrodziłby się wtedy, gdyby śnieg intensywnie padał w czasie meczu. Prognozy są jednak w tym względzie optymistyczne. Jeśli im wierzyć, to od popołudnia w czwartek śnieg w Krakowie powinien przestać padać, a temperatura będzie wynosić około minus 6 stopni Celsjusza.

O ile w powietrzu będzie zimno, o tyle na trybunach powinno być gorąco. Co prawda kompletu 33 tysięcy raczej nie będzie, ale jest szansa, że rekord 24 tysięcy widzów na nowym stadionie Wisły zostanie pobity. Do wtorku "Biała Gwiazda" sprzedała blisko 18 tysięcy biletów. Dzisiaj i jutro fani zapewne wykupią kolejne kilka tysięcy wejściówek.

Nie zapełni się natomiast raczej nawet w połowie sektor dla gości. Do Krakowa wybiera się bowiem około 500-600 kibiców Standardu. Tradycyjnie zajmą oni miejsce na trybunie południowej. Do meczu szykują się też oczywiście piłkarze. Wczoraj mistrzowie Polski trenowali przed południem na głównym boisku. Podobnie będzie dzisiaj. W drużynie dominuje spokój i koncentracja. Cezary Wilk, który został w poniedziałek Piłkarzem Roku w Małopolsce w naszym Plebiscycie, zapytany, czy w drużynie już rośnie ciśnienie przed potyczką ze Standardem, mówi: - Jeszcze jest spokojnie. Mamy do meczu trochę czasu i myślę, że dobrze się dzieje, że drużyna nie przeżywa jeszcze bardzo mocno spotkania, bo można się przemotywować. Najważniejsze jest, że znamy swoją wartość. Nie przestraszymy się Standardu, będziemy gotowi w stu procentach, ale w odpowiednim czasie. Nie ma co za wcześnie pompować balonika.

Goście z Belgii swój regulaminowy trening zaplanowali po przylocie do Krakowa na godz. 18.30. Trener José Riga ogłosił wczoraj, że do Polski zabierze dwudziestu zawodników.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto