Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo 10-latka w Kozłowie koło Miechowa. Rozpoczął się niejawny proces

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
44-letni Grzegorz P. odpowiada za zabójstwo 10-latka pod Miechowem
44-letni Grzegorz P. odpowiada za zabójstwo 10-latka pod Miechowem Artur Drożdżak
Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się za zamkniętymi drzwiami proces 44-letniego Grzegorza P., który odpowiada za zabójstwo 10-letniego chłopca w Kozłowie koło Miechowa i próbę uśmiercenia swojego 13-letniego syna i byłej 35-letniej partnerki. W śledztwie mężczyzna przyznawał się do winy, ale nie podawał motywów swojego działania. Grozi mu dożywocie.

FLESZ - Rosjanie zabijają coraz więcej cywilów

od 16 lat

Jak podaje jego obrońca mężczyzna oskarżony składa wyjaśnienia o podobnej treści jak w śledztwie. Przesłuchano już pokrzywdzonych, ale treść ich zeznań, z uwagi na wyłączenie jawności rozprawy nie jest możliwa do podania.

Do tragedii doszło 27 marca 2021 r.. Grzegorz P. na początku tego miesiąca wyprowadził się z mieszkania w Kozłowie, ale po pewnym czasie tam wrócił, bo chciał zabrać kilka rzeczy. Zastał w nim swojego 13-letniego syna i jego 10-letniego kolegę, który mieszkał z rodzicami po sąsiedzku. Była godz. 21.

- Niedługo potem sąsiedzi usłyszeli krzyki dobiegające z domu obok, zadzwonili do właścicielki, żeby zapytać, co się dzieje. Niestety, nie było jej na miejscu - relacjonował wtedy Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji. Z naszych ustaleń wynikało, że mężczyzna zaatakował metalową rurką najpierw 10-letniego syna sąsiadów, a potem rzucił się na swojego syna. Kiedy do domu wróciła jego była partnerka i stanęła w obronie chłopców, mężczyzna też ją pobił.

Po kilku minutach od ataku na miejscu zjawiła się policja. Do rannych dzieci wezwano karetkę, okazało się jednak, że 10-latkowi nie można było już pomóc, chłopiec zmarł. Drugie dziecko zabrał do szpitala w Krakowie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jego matka, 35-letnia kobieta, trafiła do szpitala w Miechowie. Małoletni syn Grzegorza P. przeżył atak ojca, ale obecnie wymaga leczenia oraz rehabilitacji.

Sprawcę odnaleziono na sąsiedniej posesji, kiedy próbował podciąć sobie gardło. Policjanci udaremnili tę próbę samobójczą.

Mieszkańcy Kozłowa nie mieli dobrego zdania o Grzegorzu P. - To był po prostu zbir. Zawsze miał kłopoty z prawem. Nie pracował i co rusz za coś siedział. Sadysta. Nie dalej jak dwa tygodnie temu tę swoją partnerkę pobił i gdzieś zniknął. Słyszałam, że ich syn krzyczał kiedyś do awanturującego się ojca: „jak dorosnę, to cię zabiję!". Tragedia była tylko kwestią czasu - usłyszeliśmy od jednej z mieszkanek kilka godzin po zbrodni.

Reporterzy "Uwagi" TVN ujawnili, że trzy tygodnie przed morderstwem Grzegorz P. pobił byłą partnerkę i nic go za to nie spotkało. Małopolska policja wyjaśniała tę sprawę, a jej rzecznik nie krył w mediach, że zebrany materiał doprowadził do wniosku, że w okresie poprzedzającym to tragiczne zdarzenie doszło do nieprawidłowości w dokumentowaniu przez policjantów procedury dotyczącej wcześniejszych przypadków przemocy w tej rodzinie. W szczególności dotyczyło to zaniechania sporządzenia oceny ryzyka bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także braku wypełnienia formularza „Niebieska Karta – A".

Postępowaniem dyscyplinarnym objęto 8 ośmiu policjantów w Miechowie - wśród nich komendanta, jego zastępcę i naczelnika wydziału kryminalnego. Zarzucono im brak właściwego nadzoru nad podległymi funkcjonariuszami. Pozostałym zarzucono niewdrożenie wymaganych procedur. Postępowanie już się zakończyło, a funkcjonariusze zostali uznani za winnych zarzucanych im przewinień. Jednemu wymierzona została kara dyscyplinarna upomnienia. Wobec pozostałych, po uwzględnieniu przesłanek łagodzących opisanych w ustawie o policji, odstąpiono od ukarania. Spotkały ich za to dolegliwości finansowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zabójstwo 10-latka w Kozłowie koło Miechowa. Rozpoczął się niejawny proces - Gazeta Krakowska

Wróć na miechow.naszemiasto.pl Nasze Miasto